,,Submarino"
Za oknami wiosenna aura, a w naszym klubie lektura pasująca bardziej do smutnych jesiennych wieczorów. Jak się dowiedzieliśmy z książki Jonasa T. Bengtssona ,,Submarino” dla ludzi uzależnionych pory roku nie mają większego znaczenia. Liczy się tylko tu i teraz, jakby jutra wcale nie miało być. Najważniejsze to zdobyć pieniądze na kolejną butelkę lub działkę. Jak? - to mniej istotne. Czasem można normalnie zarobić, innym razem może trzeba będzie nawet kogoś zabić. Duński pisarz młodego pokolenia pokazuje w swojej powieści półświatek Kopenhagi, jednak czytając książkę wiemy, że jej akcja mogłaby się toczyć podobnym rytmem w Warszawie, Zielonej Górze czy Jasieniu. Uzależnienia nie mają granic, ich mechanizmy i konsekwencje są takie same w każdym zakątku świata. Stanowią ogromny problem i wyzwanie dla państwa i społeczeństwa. Więcej na temat tej wstrząsającej książki w recenzji napisanej przez naszą klubowiczkę.
Przerażająca i realistyczna aż do bólu, pełna przemocy i wręcz wulgarnych scen erotycznych (zwłaszcza w części pierwszej). Ukazuje świat narkomanów, alkoholików i dziwek. Zbieranina typów spod ciemnej gwiazdy, międzynarodowe towarzystwo (Arab, Jugosłowianin itp.). Bohater nie odróżnia dobra od zła, a nawet jak wie nie zawsze potrafi wybrać właściwie. Przerażająca świadomość ojca, że czyni źle, chce wybrać i wygrać dla syna lepsze życie, lecz jego uzależnienie jest silniejsze od woli. Brak uczuć wyższych wszystkich ćpunów, czego przykładem jest najpierw matka, potem jej synowie, a kto wie czy potem Martin nie powieli drogi rodziców. Moim zdaniem na każdej stronie znajduje się humanitarne przesłanie, każda linijka to manifest człowieczeństwa, nadziei, wiary w człowieka, wiary w to, że lepsze jutro całego świata zależy od nas samych w większym stopniu niż się spodziewamy cyt. ,,wiemy, że dobro i zło to syjamskie rodzeństwo. Teraz tylko trzeba się dowiedzieć, które w danym momencie wybrać”
Uważam, że wszystkim narkomanom i alkoholikom powinno się odbierać bezwzględnie dzieci!
Należy chronić najmłodsze pokolenie przed takimi rodzicami, bo ich nałóg powoduje cierpienie i deformacje charakteru u dzieci, a przecież nie zasługują na taki los. Dorosły wybrał - jego decyzja, a dziecko powinno być pod ochrona państwa, bo samo o to nie zadba.
Maria Rubacha
DKK dla dorosłych w Jasieniu